Dig Dug, mam na zmianę Passata AWX@130 i Octavie AUM@180. W obydwu autach ruszam 5-10 sekund po odpaleniu i na zimnym silniku, nie przekraczam 2000 obr/min na zimno i wstrzymuję się z gaszeniem silnika 30-60 sekund po katowaniu (które dla mnie oznacza głównie szybkie przejazdy autostradami lub gierkówką i zjazd na stację bęzynową w trakcie jazdy) - i jakoś nie widzę różnic w sposobie użytkowania, a tym bardziej nie mam z nimi problemów. Raczej nie chodzi o diesla czy benzynę a turbosprężarkę. Zarówno w dieslu jak i benzynie muszę o nią dbać i tyle.
TDI...i włosy na głowie mi się jeżą....
Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
-
Hanz2k, Co by nie pisac, to jest roznica w obchodzeniu sie z silnikiem z turbina, a zwlaszcza z dieslem. Nagrzewanie jest 2-3 krotnie dluzsze niz benzyny i to tez wymusza pewna ostroznosc, nie mowiec o braku ciepelka pierwsze kilometry. No i halas jazdy zwlaszcza na zimnym silniku diesla jest straszny.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Dig Dug, to obejrzyj się za Webasto albo Eberspaecher'em. Jest wątek na forum. Notabene sam jestem posiadaczem Ebera w benzynie i uważam to za najlepszy fragment doposażenia samochodu tuż po ksenonach. I będziesz miał duzo szybciej ciepło w dieslu. W benzynie 90 stopni mam po przejechaniu 2-3 km bez korków.Hanz2k
1,8 T by MT
:admin: bo nie użyłem Szukaj
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugNie powinno sie uzytkowac diesla i benzynowa na zmiane.
Zamieszczone przez Dig DugPo 500m czuc ciepelko z wentylacji.saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Do diesla trzeba sie przyzwyczaic i tego trzymac. Nie powinno sie uzytkowac diesla i benzynowa na zmiane.
Poza tym należałoby porównać, dwie jednostki turbodoładowane (diesel i benzyna) i wtedy okazuje się, że różnice się zacierają, a hałas? No cóż, nabywcy klekotów są chyba tego świadomi, zresztą wyciszenie wnętrza OII jest co najmniej poprawne - przechodnie mają zgoła odmienne zdanie, choć w zamian mogą usłyszeć świst, którego ja nie słyszę w środku.
Reasumując, wolne rozgrzewanie silnika diesla, to wbrew pozorom jedna z głównych zalet tego silnika. Brzmi to irracjonalnie, ale tak właśnie jest i chwała za to konstruktorom, że pomyśleli o elektrycznym dogrzewaniu wnętrza - w moim przypadku wystarczy wyjazd z parkingu na ulicę, abym nie zgrzytał już zębami... w benzynie trwa to dłużej, ale za to silnik rozgrzewa się szybciej.Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
Generalnie diesel jest OK.
Trzeba sie jednak przygotowac do eksploatacji tzn.
-zakupic srodki ochrony sluchu...np. ohropax lub sluchawki
-zakupic czapke,szalik,rekawiczki...aby nie zamarznac
-wzmocnic plomby w zebach...aby nie powypadaly od wibracjiTato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Komentarz
-
-
heh bo na diesle można tylko narzekać
Ludzi trochę więcej optymizmu benzyna też ma swoje wady
ps: po całej tej waszej rozmowie przypomniał m się pewien znajomy miłośnik benzyny i twierdzący że diesel to nawet do traktorów się nie nadaje.
Miałem okazje przejechać się pewnym autem (wiem inna klasa inny diesel ale jednak diesel)
w moje łapki dostałem A8 4.2TDI (z automatem) Napatoczył się ten znajomy gadamy gadamy wkońcu zeszło na temat auta którym jedziemy:
Z(najomy): a jaka pojemność (pod maską)
J(a): Typowa Audicowska 4.2
Z: to nawet fajnie się zbiera
J: Lepiej niż ta twoja benzyna
i tu w woli wyjaśnienia znajomy pomyślał że chodzi o jego auto ale po kilkunastu minutach w końcu udało się wytłumaczyć że chodziło o różnicę między TDI a FSI w tym silniku oczywiście nie mógł uwierzyć i jak dzień później go spotkałem to był w niemałym szoku.
Dane: 4.2TDI-4.2FSI
Moc: 326KM-350KM
Przyśpieszenie do 100km/h: 5.9s-6.1s
Prędkość max: 250km/h-250km/h
Spalanie średnie: 9l-11l
ps2. A8 w FSI jest lżejsze gdyby ktoś się pytał od wersji TDI konkretnie to
Waga: 1945kg-1800kgO ortografie dba FF.
Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
Skoda Octavia & Audi A6
Komentarz
-
-
Podejrzewam, że jakich byśmy tu argumentów nie używali, to dyskusja zejdzie do poziomu czysto akademickiego typu: Canon - Nikon, Intel - AMD, atrament - laser, kawa sypana czy rozpuszczalna itp. Pewnie jeszcze kilka przykładów można by podać. Prawda jest pewnie taka, że każdy gdzieś tam ma swoje nabyte bądź wmówione przyzwyczajenia i preferencje i co by się tu nie mówiło, to będzie ich bronił.
I pewnie jest też tak, że sprzedaje się zarówno samochody z benzyniakami jak i z dizlem. Jeden i drugi ma swoje zalety. Tzw. "oczywista oczywistość"
Z tego, co tu czytam na forum wnoszę, że dizel daje większe możliwości tzw. "podkręcania" - jak w komputerze. Ale znając subtelności branży komputerowej wiem też, że nie wszyscy tego podkręcania potrzebują, a niektórzy nawet słyszeć o nim nie chcą - byle komputer działał i robił, co od niego się oczekuje. Choćby nawet robił to samo, codziennie i w kółko. Są użytkownicy, którzy nawet pod obudowę zaglądać nie chcą i wali ich to, z czego ten komputer się składa. Byle działał i koniec. Nie ekscytują się jego mocą obliczeniową i nie męczą go benchmarkami. Załamują ręce dopiero wtedy gdy się nie uruchomi albo gdy muli się tak, że ciężko się na nim pracuje. Wtedy szukają pomocy. Oczywiście są inni użytkownicy, którzy oprócz tego, że komputer użytkują, to mocno pracują nad tym, aby był on szybki, wydajny ale cichy. Poprawiają go i znają różne kruczki hardłerowe i softłerowe. Czy wśród kierowców nie jest podobnie? A "odpowiednicy" których użytkowników komputerów piszą na tym forum? Albo raczej: którzy stanowią tutejszą większość? Wiadomo chyba ...
Jeśli chodzi o mój stosunek do samochodu, to nie kupiłem go po to, aby się podniecać jego mocą, możliwościami, nie zamierzałem się nigdy nim chwalić ani popisywać. Ma mnie zawieźć do pracy, do znajomych, na wczasy (z całą rodziną i bambetlami). Jest mi obojętne, czy przyspiesza do setki w 9,8 czy w 10 sekund. Jeżdżę spokojnie, wyprzedzam rzadko (choć wiadomo, że jak trzeba będzie wyprzedzić, to żeby coś tam pod nogą było). Byle jednak mi nie zdechł mi pod górę, jak będę na urlop w góry jechał. Robię ok. 15 tys. km rocznie. Chciałbym, aby samochód był wygodny, estetyczny, łatwy w obsłudze, w miarę bezpieczny i ekonomiczny w utrzymaniu. Jestem świadom jego budowy i działania, w samochodach zeszłych epok umiałem trochę pomajstrować, teraz trochę już mniej. Nie mam za bardzo czasu zajmować się jego tuningiem. Na drogi samochód mnie raczej nie stać - zarabiam średnio, a pewnie na warszawskie warunki raczej mniej niż średnio. Garażu nie mam, pod blokiem ciasno jak cholera, kto pierwszy, ten postawi a reszta szuka na innych parkingach. Lubię markę Skoda i pokrewne, znam je bardziej niż inne (żeby się jeszcze więcej dowiedzieć, przystąpiłem do OCP). Jakiego więc samochodu potrzebuję? Czy wybór benzyna - dizel jest tu kluczowy?
A może jednak jestem totalnie nietypowym przypadkiem i powyższe rozważania nie mają sensu?
Komentarz
-
-
zpluta, masz rację!! I ja chcę autko do tego, aby jeździło, było w miare ekonomiczne itp....A że mój wybór padł na diesla.....zawsze podobał mi się ich klekot, a że nigdy nie prowadziłem diesla, chce "posmakować" czegoś nowego. A przy okazji pisząc tutaj dowiedziałem się co mnie może czekać...
Komentarz
-
-
A ja bym tu postawił juz kropkę na końcu tego "całego długiego zdania".
Powiem tylko tyle - miałem benzynkę (Nissan Almera jedenpięć 90KM) i nadal go mam - zdecydowałem się na O2 jedendziewięć TDI i jestem bardzo zadowolonyMimo tego, że zrobiłem nim zaledwie 2500km to jesli mialbym kupić jeszcze raz, wybór byłby napewno ten sam
Pozdrawiam i życzę bezproblemowej oraz przyjemnej jazdy
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez maxpaynemmZdecydowałem się na O2 jedendziewięć TDI i jestem bardzo zadowolony.
No i koniec, bo znów mi się tekst rozwlecze ...
Komentarz
-
-
Nie chodzi mi o wojne diesel - benzyna. Bo kazdy moze miec swoje racej, tylko ze uzytkujac dwa auta podobne co do mocy, zblizone pojemnoscia, ale rozniace sie paliwem widac roznice na nie korzysc diesla. Jest pare rzeczy, ktore w codziennym uzytkowaniu sa upierdliwe. U mnie zadecydowalo to o wycofaniu sie z diesla. Moze gdybym sprzedal benzyne i kupil diesla to jakos bym przezyl nie majac porownania, ale wsiadajac rano w srednim humorze, jechalem w huku do pracy, zimno i zamarzajaca szyba :/ spasowalem. Poza tym zdarzalo mi sie udusic srednio raz w tygodniu silnik na sprzyzowaniu, a w benzynce moze raz w roku albo zadziej.
Nie mialem okazji jezdzic Octavia II z BXE, ale z miesiac temu bylem wieziony sluzbowka z Tarnowa do Gdanska. Normalnie porazka. Zeby sie auto zaczelo zbierac trzeba bylo czasem wrzucic na 3 albo podciagnac obroty, a wtedy taki halas byl generowany, ze jestem w szoku. Po 200 km mialem dosc. Octavia II jest za slabo wyciszona, ciekawe czy po FL cos poprawili, czy dalej bedzie glosno. Kierowca co tym jezdzil mowil, ze ocip...e od tego huku. Octa miala niecale 2 lata i 60 pare tys przebiegu.
Ciekawy jestem czy ludzie jezdzacy po pare kilometrow do pracy i na zakupy, glownie po miescie dobrze zastanowili sie nad posiadaniem diesla TDI.Była O1 jest F2.
Komentarz
-
-
Dig Dug, ja, co jak myslę da się wyczuć, podchodzę do sprawy dość obiektywnie, ale to co piszesz trudno nazwać inaczej niż bzdurą, bo albo mówisz o jakichś uszkodzonych autach albo na siłę starasz się racjonalizować swoją decyzję, w sumie O2 TDI przejechałem już 140kkm i co ty mi możesz o tym powiedzieć :?: :!:
chcesz powiedzieć, że jeżdzę w huku i zamarzniętymi szybami :?:
jesli bardzo chcesz to możesz próbowac mi to wmówić, ale jak na razie żadnej z tych i temu podobnych rewelacji nie potwierdzam :lol:
a że diesel ci nie pasuje? jak dla mnie OK jeździj sobie benzyną, tylko nie wieszcz tu jakichś wątpliwych prawd, dodatkowo tak radykalnym tonem.saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Nie mowmy o służbówkach, ktore juz niejedno przezyły.
OII słabo wyciszona. No cos jak sie silnik kreci do czerwonego to KAZDY bedzie glosny. Jakos jezdze z predkosciami rzedu 140-170 i jedyne co slysze to halas z asfaltu, bo drzwi sa slabo wygluszone, oraz od powietrza oplywajacego auto. Silnika przy tej predkosci jakos nie slysze, a w OI bylo go slychac duzo bardziej. Hmm, w OI mialem jeszcze dodatkowo wyciszone drzwi przod/tyl co znaczaco zmniejszylo halas od szumu opon.
Zaparowane/zamarznięte szyby :lol:
A wiesz co... z kazdego 4 cylindrowego gowna nigdy nie bedziesz zadowolony - taka jest prawda :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig Dug...ale wsiadajac rano w srednim humorze, jechalem w huku do pracy, zimno i zamarzajaca szyba :/ spasowalem. Poza tym zdarzalo mi sie udusic srednio raz w tygodniu silnik na sprzyzowaniu, a w benzynce moze raz w roku albo zadziej...
Nie mialem okazji jezdzic Octavia II z BXE, ale z miesiac temu bylem wieziony sluzbowka z Tarnowa do Gdanska. Normalnie porazka. Zeby sie auto zaczelo zbierac trzeba bylo czasem wrzucic na 3 albo podciagnac obroty, a wtedy taki halas byl generowany, ze jestem w szoku. Po 200 km mialem dosc. Octavia II jest za slabo wyciszona, ciekawe czy po FL cos poprawili, czy dalej bedzie glosno. Kierowca co tym jezdzil mowil, ze ocip...e od tego huku. Octa miala niecale 2 lata i 60 pare tys przebiegu.
To że czasem trzeba zredukować do 3 to chyba normalne jak przed nami na trasie jedzie dostojnie 70km/h, lewym pasem, taryfiarz oszczedzający ostatnie opary gazu w butli...
Ja jestem nauczony, że jak jedziesz dynamicznie ( a nie ciagniesz sie za kimś 100 km/h przez 350 km ) to musisz trzymać optymalne obroty ( w BXE to jakieś 2600 - 3200 ) które pozwolą Ci w każdej chwili przyśpieszyć bez żadnych zbędnych redukcji i rozpędzań... Ani mojej żonie, ani 5 letniemu dziecku nie przeszkadza "generowany hałas", bo go zwyczajnie nie ma - jest zwykły odgłos jadącego z predkością 130 km/h samochodu, który notabene w poprzednim samochodzie benzynowym ( Cordoba 1,6 ALM/AEE ) pomimo solidnego dodatkowego wygłuszenia był dużo większy niz w TDI.
Kupiłem dla handlowców do firmy 6 szt. identycznych jak moja OII ( obecne przebiegi od 10 000 do 85 000 km ) i żaden nie powiedział jednego złego słowa o tym samochodzie, za to co chwilę słysze jaka to fajna furka, bo "to i tamto" ( gdzie przez ostatnie 3 lata nie słyszałem nic innego jak tylko narzekania na "gówniane" fordy TDCI )...
A żeby nie było moja też ma 2 lata i 75 000 km, nic nie stuka, nie trzeszczy, nie "generuje" żadnych hałasów itd...
Nie wiem :| może trafił mi sie super egzemplarz robiony na zamówienie i potem pomylony na placu...Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Dig DugNormalnie porazka. Zeby sie auto zaczelo zbierac trzeba bylo czasem wrzucic na 3 albo podciagnac obroty, a wtedy taki halas byl generowany, ze jestem w szoku.
Co do ogrzewania, to napiszę przewrotnie: w żadnej benzynie (od czasu Audi 80, która miała dodatkowe ogrzewanie elektryczne) nie leciało ciepłe powietrze z nawiewów, po tak krótkim dystansie, jaki potrzebuje OII TDI.Mądry Polak po ©kodzie...
Komentarz
-
-
RSS_OCP Member
- 2004
- 2333
- Superb III (3V3)
- ASV 1.9 TDI VP 110 KM
- CDAA 1.8 TSI 160 KM
- CHHB 2.0 TSI RS 220 KM
Ja mam diesla (O1 1.9TDI) i benzynę (Roomster 1.6) i jeżdzę nimi na zmianę i jakoś nie widzę ewidentnych zalet silnika benzynowego. Jest oczywiście cichszy, ale z drugiej strony Octavia znowu nie jest aż tak głośna, żeby miało mi to przeszkadzać. Dla mnie ważna jest dynamika samochodu, więc gdybym miał się przesiąść kiedyś z diesla na benzynę o zbliżonej pojemności to tylko na turbodoładowaną benzynę.
Komentarz
-
Z tego co co zrozumiałem, to zanim się nie nagrzeje silnik, to ogrzwa na początku jakaś grzałka elektryczna w nawiewie. W tym moim co kupuję jest cimatronic i tam też tak będzie??? Czy może się mylę. Mam klimę w domu i ona chłodzi i grzeje, w zależności jak się ustawi. A klima w aucie tak nie ma, czy musi "poczekać" jak zagrzeje się silnik??
Komentarz
-
-
Co do tej redukcji na 3 przy przyspieszaniu to chyba trochę bzdura.... Ja bardzo polubiłem jazdę w trasie moja O2 właśnie ze względu na to, że dla mnie jest dosyć dynamiczna i chyba trzeba naprawdę ją zamulić żeby była konieczna redukcja na 3 :wink: Muszę powiedzieć że podczas jazdy przy ok 90-100 km/h wyprzedzanie jak dla mnie jest bardzo przyjemne
Wiecie co? mi się wydaje że ciągnięcie dalej tej dyskusji nie ma sensu.... jest tyle samo zwolenników TDI co przeciwników i zapewne każdy ma w tym trochę swojej racji :?
Komentarz
-
Komentarz